czwartek, 23 maja 2013

Recenzja: Hellsing


Tytuł: Hellsing
Czas trwania": 10 odcinków po 25 minut
Gatunek: Horror, Wampiry



Wampiry istnieją. I zombie też. Oto pierwsze dwa zdania, które mogły przyjść do głowy Seras Victorii- młodej policjantce, która wysłana na misje wraz ze swoją grupą miała uciszyć sprawę w miasteczku Cheddars, w Wielkiej Brytanii. Tyle, że cala jej grupę rozbija grupa wampirów-zombie, zmieniając ich przy okazji w sobie podobnych. Oczywiście, Victoria ucieka.
Na swoje nieszczęście w małym kościółku trafia na osobę, która winna była tego zamieszania- wampira, jak na ironię, przebranego za księdza. Potwór chce ją ugryźć, ale pojawia się nowa postać- Wampir Alucard. Rzekomo przymusowo (on i przymus?) strzela, zabijając księdza- i przy okazji przestrzelając płuco naszej bohaterki. Daje jej wybór- wykrwawić się, albo zostać wampirem.
Kobieta wybieratą drugą opcję, przez co zostaje zwerbowana do usługiwania tajnej organizacji- Hellsing, która pozbywa się "złych" wampirów.
Grafika bardzo fajna, w żadnym momencie mnie nie odpychała... chociaż... gdy Alucard się śmiał, to odrobinkę. Ale i tak uważam, że to anime jest najlepsze na świecie (obok Bleacha).
Jeśli ktoś ma słabe nerwy (czy raczej żołądek) to nie radzę oglądać Hellsinga, ale dla wszystkich fanów krwawych anime (takich jak na przykład Elfen Lied) jest to przymusowe anime.
Obrazki:
Alucard:

Seras Victoria "Policjantka":

 Integra Hellsing:




Muzyka: zaciekawił mnie tylko pierwszy opening, tylko go wstawię:





 Linki:
Animezone- Hellsing
Animeshinden- Hellsing
Pozdrawiam-Arisu

czwartek, 9 maja 2013

Recenzja: Trigun


Tytuł: Trigun
Gatunek: S-F, western, komedia
Czas trwania: 26 odcinków po 24 minuty

Vash the Stampede. Bandyta, legendarny rewolwerowiec, za którego głowę wyznaczono 60.000.000 $$.  Każde miasto w jakim bywał zostało porządnie zniszczone, z July nie został kamień na kamieniu...
Własnie z tego powodu dwie urzędniczki z Firmy Ubezpieczeniowej( Meryl Stryfe i Milly Thompson) dostały za zadanie znaleźć Vash'a i pilnować, by nie niszczył więcej miejsc. Problem w tym, że o Vash'u krąży nieskończona ilość plotek, która nie pozwala na dotarcie do prawdziwego bandyty. Gdy udaje im się spotkać człowieka, pasującego do jednego z opisów Vash'a, nie wierzą, że to on stoi za wszystkimi rozróbami. Mężczyzna ten jest bowiem idiotą, pacyfistą i strasznym kobieciarzem... czy może to być legendarny bandyta?
Po kilku odcinkach okazuje się, że jest. Pracowniczki więc, zgodnie z poleceniem, wędrują wraz z nim po westernowym świecie, w poszukiwaniu czegoś, o czym wie tylko Vash... i nie ma zamiaru im powiedzieć.
Do jedenastego odcinka seria jest dość dziwna westernową komedią, w której pojedynki trwają po kilka minut, jednak nie zniechęcajcie się. Potem anime nabiera tempa, staje się bardziej poważniejsza. Vash spotyka Nickolasa D. Wolfwooda- podejrzanego księdza targającego ze sobą równie podejrzany, ogromny, krzyż. Szybko się zaprzyjaźniają, i Wolfwood zaczyna wędrować wraz z nim i dziewczynami od ubezpieczeń. Tyle, że nie wiadomo gdzie Vash zmierza.

Grafika z początku mnie odpychała, jest inna niz w późniejszych produkcjach typu Naruto, Bleach, czy One Piece (tak wiem, podałam same tasiemce), ale jak już się zmusiłam do obejrzenia, to skończyłam w kilka dni, tak mnie wciągnęło.
Pierwszy opening jest wyjątkowy, mianowicie: nie ma wokalu. Na szczęście, to mnie akurat nie odpychało. Ending też jest piękny :3
To teraz to co zwykle:
Obrazki:
- Vash

Znalazłam taki piękny cosplay i pozwolę go sobie tu pokazać:

Piekny, nie?
- Meryl i Vash (i pączki)
- Milly i "Pan Ksiądz"
- Nicolas D. Wolfwood (bardzo podejrzany ksiądz)

Znów pozwolę sobie wkleić tu cosplay: [nie chcę niczyich praw naruszać, ale niektóre cosplaye aż sie proszą by je tu wsadzić]

Za to muzyczki nie będzie, bo, choć nie przeszkadza, też nie zachwyca :p
Animezone.pl- Trigun

Animeshinden.pl Trigun

środa, 8 maja 2013

Bonsai, czyli 90% sztuki i 10% ogrodnictwa

Bonsai, mimo że najczęściej kojarzone z Japonią, przywędrowało tam z Chin. Słowo to nie posiada odpowiednika w języku polskim. Składa się z dwóch członów: "bon" - oznaczającego pojemnik i "sai", czyli roślinę.
Drzewka bonsai są takie małe na skutek różnych zabiegów: są one między innymi odpowiednio podcinane, nawożone, drutowane, sadzone w płaskiej donicy. Oprócz tego na prawdziwe drzewo bonsai składa się jeszcze wizja artysty, ponieważ jest wiele różych stylów oraz roślin, z których można wychodować takie drzewko.

Do najpopularniejszych należą:


Styl Sekijōjū (korzenie na skale).
Styl Ishizuke (na kamieniu)

Styl Fukinagashi (smagany wiatrem)


Styl Bankan (w kształcie litery S)









Dodatkowo dzielą się na tzw. indoor i outdoor, czyli takie które hodujemy w domu, i takie, które powinny być wystawione na zewnątrz. Kolejną kategorią są wielkości:
  • Mame-bonsai (miniaturowe, 7,5-15 cm)
  • Ko-mono-bonsai (małe, 15-30 cm)
  • Chu-mono-bonsai (średnie, 30-60 cm)
  • Dai-mono-bonsai (duże, 60-120 cm)

Ceny najtańszych bonsai zaczynają się już od ok.70 zł, a mogą wzrosnąć do paruset. Za wyjątkowe gatunki roślin (np.palmy) hodowca może policzyć sobie nawet parę tysięcy. Do tego trzeba doliczyć parędziesiąt złotych na specjalną ziemię, nawozy, druty, nożyczki do podcinanie i tym podobne.
Zależnie od gatunku rośliny, którą wybraliśmy, spędzamy mniej lub więcej czasu na jej pielęgnacji. Na szczęście dla początkujących, są drzewka, przy których nie spędza się więcej niż parę sekund dziennie :)

***
Znów króciutko, ale nie umiałam znaleźć niczego więcej.. Nie lubię chyba ogrodnictwa ;) Przepraszamy z Arisu za przerwy między notkami, ale mamy brak weny, pomysłów, nawet anime już się nie chce oglądać. Mamy nadzieję że to tylko chwilowy kryzys i szybko powrócimy :) 

piątek, 3 maja 2013

Japonia: Szkoła japońska, czyli czy na prawdę chcielibyście się tam uczyć?

W szkole japońskiej istnieje pęciostopniowy system edukacji:
  1. Przedszkole (3 - 6 lat)
  2. Szkoła podstawowa (6 - 12 lat)
  3. Szkoła średnia niższego stopnia (12 - 15 lat)
  4. Szkoła średnia wyższego stopnia (15 - 18 lat)
  5. Uniwersytet (4-letni kurs odpowiadający tytułowi licencjata oraz 2-letni kurs magisterski)
Przedmioy szkolne
W szkole podstawowej oferta nauczanych przedmiotów obejmuje:
  1. etykę
  2. kaligrafię
  3. język japoński
  4. matematykę
  5. nauki społeczne
  6. nauki przyrodnicze
  7. muzykę
  8. sztukę
  9. wychowanie fizyczne
  10.  prowadzenie domu
 Na kolejnych etapach nauki liczba przedmiotów wzrasta.

Chciałoby się taki mundurek, co? ;p
Nauka systemu pisma, który uchodzi za jeden z najtrudniejszych na świecie, obejmuje dwa sylabariusze i 1945 znaków pochodzenia chińskiego, trwa do końca szkoły średniej niższego stopnia, zatem dopiero w wieku 15 lat przeciętny uczeń jest w stanie przeczytać codzienną gazetę. Aby jednak móc czytać literaturę dużego formatu czy książki specjalistyczne, niezbędna jest dalsza nauka pisma. Przyjmuje się, że przeciętny Japończyk zna biernie (umie przeczytać) ok. 5000 znaków.

Rozkład dnia
Teoretycznie lekcje w szkole trwają od poniedziałku do piątku w godzinach 8.30 - 15.30, z przerwą obiadową między 12.30 a 13.25. Przed obiadem odbywają się zajęcia z poważniejszych przedmiotów, a po nim lżejsze lekcje, takie jak języki obce, sport czy sztuka. Po 15.30 uczniowie uczęszczają do różnego rodzaju klubów sportowych, artystycznych i naukowych, w których mogą zgłębiać swoje zainteresowania, rzadko kto wychodzi więc ze szkoły wcześniej niż o 17.00. Do tego w wakacje, trwające około miesiąca, większość dzieci powtarza materiał.

Maniery
Uczniowie z młodszych klas (kohai) muszą zachowywać się wobec starszych uczniów (sempai) w sposób nienaganny, zwracać do nich grzecznie i sprzątać po nich po zajęciach dodatkowych. Ta hierarchia oparta na starszeństwie jest typowa w całym japońskim społeczeństwie. Stąd też sensei (nauczyciel) to zawód cieszący się ogromnym szacunkiem w Japonii.



***
Ta, jakoś na szybko, bo weny nie mam, zresztą Arisu też :p Co do notki, Japończycy mają bardzo dużo przerwę obiadową, też chcę taką ;) No i dopiero w wieku 15 lat umieć przeczytać gazetę, o książce nie wspominając? Łohoho. Propo nauczycieli - kobieta jako sensei może zasłużyc sobie na poważanie, czego nie można powiedzieć o jej większości zawodów. W ogóle sytuacja dziewczyny/kobiety w Japonii najlepsza nie jest.. ale o tym może kiedy indziej. Komentujcie ;3